Jeden z moich głównych problemów.
Nie wiem jak się wytłumaczyć.
Nie mam jak. 
Nie mam powodów żeby pić. 
A piję. 
Oszukuję. 
Oszukuję dwie najważniejsze osoby w moim życiu bez których bym zginęła.
Moją mamę i mojego chłopaka. 
Nie wiedzą, że piję. 
Ufają mi bezgranicznie. 
A ja to wykorzystuje. 
Piję tylko wtedy kiedy ich nie ma obok. 
Mama w pracy, chłopak w swoim domu. 
A ja siedzę sama. 
Każda minuta wydaje się być wiecznością.
Więc pije. 
A skutki? 
Zapuchnięte oczy, nieprzespana noc. 
Bo nawet po jednym piwie płaczę. 
Czuję się jak gówno. 
I teraz to samo.
Tak mi źle a na zegarku dopiero 16.
Zbyt wiele oczekuję od życia.
Zbyt wiele oczekuję od ludzi, którzy mnie kochają. 
Zbyt wiele...
Nie zasługuję na ich miłość. 
To miłego weekendu.
Ania. 
Napiję się jeszcze.