czwartek, 19 grudnia 2013

Bo jest dobrze.

A kiedy jest dobrze z osoby pełnej sentymentu i dziwnych przyzwyczajeń zamieniam się w kobietę cały czas zajętą, uśmiechniętą:) 
Lubię ten stan. 

Ale do czasu.
Wkrótce święta.
Nie czuję tej 'magii'.
Chyba z tego wyrosłam. 
A ciekawie nie będzie.

Będzie dużo alko i kłótni. 
Do tego te kalorie...
Ale o tym innym razem.


Święta...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz