piątek, 20 grudnia 2013

weź się w garść.

Jak to łatwo powiedzieć. 

Gorzej z wykonaniem. 
Mam nadzieje, że nie dotyczy to tylko mnie. 

Zabieram się za życie już..hm... 3 lata? 
Może dłużej?
Pogubiłam się w tym.
Pogubiłam się we wszystkim. 

Staram się żyć. 
Tak całkiem na nowo. 
Muszę się tego nauczyć.

Rodzę się ponownie.
Ale niezwykle trudno wrócić do tego świata.
Wrócić do normalności.
Poukładać wszystko od nowa.
WSZYSTKO.
Zaczynając od swojej głowy.
Ale moja 'przyjaciółka' nadal ze mną jest. 
Wcale nie chce mnie zostawić.
Chyba jeszcze sobie z tym do końca nie poradziłam.
Ona chce wrócić ale ja tego nie chce. 


Małymi krokami do przodu.
Bo mam dla kogo żyć. 
Kocham i jestem kochana. 



Pozdrawiam! 
Ania

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz