piątek, 13 grudnia 2013

Tęsknić.

Zjazd. Trzydniowy. 
Jutro jednak wracam. Muszę zobaczyć się z moimi przyjaciółkami. 
Potrzebuję ich. One mnie chyba też :D 

Tak bardzo za nimi tęsknie. 

Jeszcze bardziej tęsknie za Pawłem. 
Za tym, który jest w mojej głowie cały czas. Za tym, który spieprzył moje plany na życie. 
Ale niesamowicie mu za to dziękuję:) 
Bo wcześniej nie miałam o kim myśleć. Miałam totalną pustkę w głowie, 
A moje plany  na życie były całkiem do dupy. 


Sama nie wiem czy tęsknota pomaga w relacjach międzyludzkich czy nie..
Mieć kogoś, za kim można tęsknić-bezcenne.

Ale jak długo? Jak długo można sobie z tym radzić? 

Może po prostu trzeba się przyzwyczaić do tego, że nie można mieć osoby którą sie kocha na każde zawołanie?

Bo podobno: 





Jadę. 

Tęsknie. 
Okropnie tęsknie.

Miłego dnia! 

Ania




I'd still miss You.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz